2010-02-22

wirtualne morderstwo

Czyli wypisanie kogos ze znajomych na fejsbuku, niedodanie kogos do znajomych na naszej klasie, znak zapytania zamiast zielonego koleczka na skajpie.

Aktualnie, jako ze (calkiem slusznie zreszta) zostalo na mnie popelnione wirtualne morderstwo i odeszlam w niebyt, zastanawiam sie, co bardziej boli: to, ze ktos calkiem widocznie sie od Ciebie odcina czy to, ze teoretycznie caly czas jest blisko, ale choc sobie migacie na tym skajpie czy innym fejsie, i tak nie macie o czym gadac, a nawet jak macie, to i tak nie chcecie.



Pewnie, ze wole jasne postawienie sytuacji. Dziekuje za szczerosc - tym bardziej, ze mnie nie zawsze na nia stac.

Ze mam nie dramatyzowac? Nie dramatyzuje. Naprawde dziekuje.

...bede tesknic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.