2013-04-30

Piorunowy Klejnot 雷琛瑜



Nie będzie słów, nie będzie tłumaczenia. Owszem, mogłabym wyguglać i spróbować, ale jest jeden szkopuł: ja się w tej piosence zakochałam, nie rozumiejąc ani słowa. To przecież kantoński!
Taki jest to przyjemny popik - zwłaszcza od momentu pojawienia się bandu. Fajne białasy :) A ona ma takie niezaciśnięte gardło nawet na trudnych sylabach, że aż miło się na chwilę przy niej zdekoncentrować. Czego i Wam życzę :)
A o panience więcej nie napiszę, bo ta piosenka to jej debiut i sama na jej temat nic nie wiem. O!

1 komentarz:

  1. Miło się słucha,Choć nie znam chińskiego to uwielbiam takie utwory muzyczne w tym języku.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.